UWAGA!

!!!OPOWIADANIE MOŻE ZAWIERAĆ PRZEKLEŃSTWA ORAZ SCENY EROTYCZNE!!!





piątek, 13 marca 2015

Fifty Shades of Mike

Obudziłam się szczęśliwa. Dziś zaplanowaliśmy wraz z Mike'm niesamowitą noc. Bardzo romantyczną. Bardzo nie mogłam się jej doczekać. Już w mojej głowie buszowały myśli o romantycznej kolacji. Skorzystałam szybciutko z łazienki i zeszłam na dół, gdzie tata szykował śniadanie, jak co ranek. Dobrze, że dzisiaj mamy wolne od pracy. Chwyciłam chleb ze stołu i posmarowałam ją masłem i obłożyłam nielubianą prze ze mnie szynką. Nie było dużego wyboru na stole. Mój telefon za wibrował. Chwyciłam go i odebrałam, nie patryc na nazwę dzwoniącego.
- Tak?
- Cześć, Aria. Co robisz w południe? - spytała Grace.
- Chyba nic.
- To przyjdź do mnie. Będzie Nikolina.
-Wypożyczyłaś jakiś film, który chcesz z nami oglądać? - spytałam, po czym ugryźć skibkę. 
-Nie. Dawno nie miałyśmy babskiego popołudnia. 
-Okej, przyjdę. - rozłączyłam się. 
Po śniadaniu, wróciłam z powrotem na górę, aby zrobić mały porządek w pokoju. Oczywiście nie było zbyt dużego bałaganu, ale lubiłam jak jest czysto. W mojej głowie, cały czas siedział Mike. Co jakiś czas, wtryniał się Jason. Szybko go wyrzuciłam z umysłu. Czasem nie rozumiałam, dlaczego obydwóch mam w sercu, skoro powinna być tylko jedna osoba. Pokój już był czysty. Musiałam tylko poprawić poduszkę. Nawet się nie zorientowałam, a dochodziła już dwunasta w południe. Powinnam się zbierać do przyjaciółek. Chwyciłam torebkę i wyszłam. Po paru minutach, zadzwoniłam dzwonkiem. Grace otwarła drzwi z radością. W salonie była już druga przyjaciółka oraz Karen. 
- Może to nie jest głupi pomysł z tym filmem? - powiedziała siostra Grace. 
- Jaki proponujesz? - Nikolina poprawiła swoje ułożenie na kanapie. 
- Ostatnio kupiłam "Dla Ciebie Wszystko". Możemy go obejrzeć, gdyż mam go przy sobie.
Wszystkie się zgodziłyśmy. Karen wstała i na chwilę, udała się do swego pokoju. Wróciła z DVD i włożyła płytę do odtwarzacza. Zaczęło się. Brakowało jeszcze jakiegoś popcornu.
- Dzwonił do mnie Mike. - powiedziała Nikolina, nie odrywając wzroku od telewizora.
- Co chciał? - spytałam zaciekawiona.
- Mam ci przypomnieć, że dzisiejsza randka będzie inna od poprzednich.
Dlaczego zadzwonił do niej, a nie do mnie? To było dziwne z jego strony, skoro bym go nie ugryzła. Oglądałyśmy film z dużym zaciekawieniem. Nie ominęło się również bez łez i chusteczek. Muszę kiedyś pożyczyć ten film od Karen. Fajnie bym się czuła, oglądając go jeszcze z przystojniakiem.
- Wiecie co, dziewczyny. Poszłabym na jakieś zakupy. Wiecie, chodzenie po markowych odzieżach, itp. - Grace wstała i wyłączyła DVD, gdyż film właśnie się skończył.
- Możemy zawsze iść. - odparła Karen, która była niemal gotowa do buszowania po sklepach.
Wszystkie weszłyśmy do łazienki i lekko przypudrowałyśmy nosek, po czym wyszłyśmy. Do Centrum Handlowego dotarłyśmy jak struś uciekał przed wilkiem w kreskówkach Looney Toons. Weszłyśmy do pierwszego sklepu. Oczywiście spodobała nam się czerwona sukienka z wystawy. Chciałyśmy ją przymierzyć. Sprzedawczyni oświeciła nas, że jest tylko ta jedna w rozmiarze XL. Topiłybyśmy się w niej. Poszukałyśmy innego sklepu.  Po chwili, dostałam SMS'a. Wyjęłam telefon i odczytałam. "Spotkaj się ze mną wieczorem. Mike.". Po co chce się ze mną widzieć? Może szykuje jakąś romantyczną kolację? Nie mogę się doczekać, aż go ujrzę. 
- Znalazłam super niebieską sukienkę. Chodź zobaczyć. - powiedziała Grace, która wyszła z przymierzalni. Ta sukienka super na niej leżała. Musi sobie ją kupić. 
- Nie wyglądam grubo? Odwróciła się do stronę lustra, by się przyjrzeć.
- Nie. 
- To ją kupuje. 
Przyjaciółka się przebrała i udaliśmy się do kasy. Karen czekała na nas przed sklepem. Miałam wielką ochotę zobaczyć już Mike'a. 

***

Zapukałam do drzwi chłopaka. Mam nadzieje, że on również będzie przystojnie ubrany. Po chwili, ujrzałam go. Chciałam się na niego rzucić. Pieprze kolacje. 
- Wejdź ma piękna. - wymamrotał. 
Tak zrobiłam. Byłam pewna, że usiądziemy przy stole w salonie, lecz od razu szliśmy na górę. Zdziwiłam się. Otworzył drzwi sypialni. Kolor pomieszczenia był nieco inny niż pamiętam. 
- Usiądź. Zaraz przyjdę. - uśmiechnął się i wyszedł. 
Nie wiedziałam, czy mam się bać. Długo go nie było. Po jakiś dziesięciu minutach, wszedł z jakimś sprzętem w ręku. 
- Co to? - spytałam. 
- Zobaczysz. 
Chłopak wygrał z tej skrzynki jakieś włochate kajdanki policyjne. Przykuł mnie nimi do łóżka. Czułam się dosyć dziwnie. Odpiął guziki od mojej bluzki i zsunął ją do góry, potem zabrał się za mój stanik. Zaczął dotykać moje piersi swoją ręką. Miałam ochotę się wydrzeć, lecz powstrzymywałam się.
- Co ty robisz, Mike? Nie poznaję cię. - ledwo wyszeptałam.
- To mnie jeszcze nie znasz, Ario. - przestał i przybliżył swoje usta do moich - Odwróć się.
- Jak?
Chłopak odpiął mnie z kajdanek i mogłam się odwrócić. Niestety, znów mnie do nich przypiął. Poczułam lekki ból na moich pośladkach.
- Zaraz przyjdę.
Ciekawe co znów wykombinuje. Długo nie czekałam, aż usłyszałam jego kroki. Poczułam, że zsuwa moje spodnie. Moje pośladki musiało dotykać coś zimnego. Nie byłam w stanie określić co. Nagle, "to coś" bardzo mocno mnie walnęło w nie. Nie mogłam wytrzymać z bólu. Kurwa! Chłopak znów odpiął kajdanki i sam mnie odwrócił w swoją stronę. Miałam ochotę zadać masę pytać, ale lepiej będzie, gdy będę milczeć. Zdjął swoją koszulę. Ah, jak ja uwielbiam jego klatkę piersiową. Przegryzłam swoją wargę.
- Nie rób tak. - wymamrotał, przy czym rzucił koszulę za siebie.
Chwycił moje dłonie i przyciągnął do swoich spodni. Wzrok mówił, że mam mu je zdjąć. Z przyjemnością to zrobiłam. Odpięłam spodnie i zsunęłam bokserki. Penis od razu się wynurzył. Był już w pełnej gotowości. Odsunął się trochę i wsunął sprzęt w moją waginę. Ah Oh Ah. Nie mogłam opanować swoich orgazmów. O kurwa... Ahhh Ohhh Oh. Ledwo co brałam oddech. Nie minęła chwila, a już czułam jego strzał. Czułam w środku, jak to wszystko idzie w sam środek mnie. Mike wyciągnął penis i się przybliżył by znów mnie pocałować. Dotykał mocno moich piersi.
- Chcesz trochę przyjemności? - spytał.
- Właśnie mi ją dałeś. - wymamrotałam z radością i będąc jeszcze w lekkiej fazie orgazmu.
- To zrobię trochę sobie przyjemności. - podniósł się
Że co proszę? Chce się masturbować? Mike wyszedł, przy czym, kazał mi się odwrócić plecami do góry. Chyba nie miałam innego wyjścia i tak zrobiłam. Nie wiem  co on wykombinuje.
- Mam nadzieję, że jesteś gotowa. - był pewny siebie.
- Tak, ale chciałabym wiedzieć na co.
- Przekonasz się za momencik.
Usłyszałam jakieś dziwne dźwięki. Jakby metal uderzał lekko o metal. Nagle, usłyszałam uderzenie i bardzo, ale to bardzo straszny ból na swoich pośladkach.
- Mike, co ty wyprawiasz? - spytałam ze łzami w oczach.
Nie dostałam odpowiedzi, lecz kolejne uderzenie. Nie mogłam powstrzymać swoich łez.  Moja głowa zaczynała wirować. Czułam się nie zbyt dobrze. Kolejne uderzenie. Znów, znów i znów.
- Mike... - ledwo wyszeptałam, zamykając swoje oczy.

***

- Nie!!!!!!!!! - wydarłam się, podnoszą się z łóżka.
Byłam cała i ubrana w piżamę. Tak się cieszę, że to był tylko sen. Dlaczego akurat musiał mi się śnić mój były i to jeszcze w takiej postaci? Czasem nie rozumiem swoich snów. Na momencik wstałam z łózka i udałam się napić wody niegazowanej. Wchodząc z powrotem do siebie, zauważyłam na podłodze jakąś książkę. "Pięćdziesiąt Twarzy Grey'a". No tak., musiałam zasnąć podczas czytania.
- Grace, zabiję cie za tą książkę. - powiedziałam do samej siebie, i wróciłam do łózka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz